poniedziałek, 1 lutego 2016

Ulubieńcy stycznia 2016

Witajcie!
Dziś przychodzę do Was z ulubieńcami, którzy na moim poprzednim blogu cieszyły się sporym zainteresowaniem! :)
Z góry przepraszam, że wszystkie zdjęcia są z Internetu, ale niestety mój telefon zawiódł mnie całkowicie i nie działa. :(

Ulubieniec nr 1:


The Guild 2 - gra komputerowa

Dlaczego?

Ta gra należy do grupy gier, na których spędziłam długie godziny swojego dzieciństwa. Rok 1400 daje Ci możliwość zostania uczonym, rzemieślnikiem, gospodarzem bądź łotrzykiem. To, co wybierzesz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie! Hah, a co powiesz na posadę burmistrza? Można i tak. :) Gra znów pochłania godziny mojego życia...

Ulubieniec numer 2:


Kosmetyki z serii "tutti frutti"

Dlaczego?
W domu mamy 3 olejki, 2 masła i mus. Mój ulubiony, zresztą tylko przeze mnie używany, zapach to cynamon i toffi. Cudowny zapach atakuje nasz zmysł węchu już od pierwszej sekundy... W pierwszej chwili intensywniej czuć zapach toffi, a dopiero po wsmarowaniu uwalnia się woń cynamonu. Kosmetyki są świetnej jakości.

Ulubieniec numer 3:


Zaklinacz dusz - serial
Lata nadawania: 2005-2010

Dlaczego?
Po prostu pokochałam ten serial. Duchy, tajemnicze śmierci, historia z Księgą Zmian... Jennifer jest w tym serialu po prostu genialna! Wątek ze śmiercią Jima także jest świetny. Szczerze polecam!

Ulubieniec numer 4:


Wielka Szóstka
W głowie się nie mieści

Dlaczego?
Dwa najlepsze filmy animowane, które obejrzałam w tym miesiącu! Całkiem przyjemne było także oglądanie "Hotelu Transylwania", części I i II, ale jednak te bajki podbiły moje serce...

Ulubieniec numer 5:



Piosenki z bajek

To tylko przykład kilku piosenek z bajek, które lubię. Wśród moich ulubionych znajdą się jeszcze piosenki z takich bajek jak, np. Mustang z Dzikiej Doliny i Król Lew.

Następni ulubieńcy oczywiście na początku marca! 
Dziękuję, dobranoc. :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz