wtorek, 23 lutego 2016

Piszę książkę?!

Witam Was serdecznie ponownie na moim blogu!
Dziś nietypowość postu przebiła wszelkie poprzednie! Mianowicie - PISZĘ KSIĄŻKĘ! "No ha, ha, ha, tere rękę, i co z tego?". No właśnie, co z tego? To, że chcę się z Wami podzielić fragmentem tejże "książki" :)

Wybrane fragmenty to prolog i część pierwszego rozdziału :)

"Jest taki moment w życiu, gdy zaczynasz zastanawiać się nad sensem swojego istnienia, a także nad skutkami swoich decyzji. Dla mnie właśnie nastąpił ten moment. W momencie, gdy to piszę, jestem na matematyce i powinnam pisać sprawdzian. Wiedzy brak. Wkrótce skończę 17 lat, a mimo to czuję jakbym przeżyła o wiele więcej…"

"W wieku 3 lat poszłam do przedszkola. To właśnie tam pierwszy raz prysła moja inteligencja, zaczęłam się garbić oraz zapomniałam sztuki pisania i czytania. Uf, jak dobrze, że później to się odwróciło. Cóż, może poza inteligencją, której do dziś mi brakuje. Pomimo tylu strat zyskałam coś bardzo ważnego – przyjaciół. Powstała ścisła grupka licząca 4 osoby. Wyobraźcie sobie, że bardzo ściśle grupa istniała mniej więcej 6 lat. Powoli jednak stawaliśmy się jedynie znajomymi, choć z jedną osobą przyjaźnię się cały czas, czyli blisko 14 lat."

"Mimo wszystko zawsze czułam pieniądze wokół – oryginalne lalki, Internet, telewizor i DVD w pokoiku, książki, bajki i gry planszowe. Na początku XXI w. to było coś! Teraz to by nie miało znaczenia. Nie mogłam narzekać, to fakt. Brakowało mi jednak wakacji, wyjazdów za granicę, wycieczek z rodzicami. Jedyna chyba nasza wspólna wycieczka to wyprawa do wrocławskiego zoo. Na moje nieszczęście nie pamiętam tamtego dnia, a jedynie widziałam zdjęcia."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz