Witam Was serdecznie ponownie na moim blogu!
Dziś nietypowość postu przebiła wszelkie poprzednie! Mianowicie - PISZĘ KSIĄŻKĘ! "No ha, ha, ha, tere rękę, i co z tego?". No właśnie, co z tego? To, że chcę się z Wami podzielić fragmentem tejże "książki" :)
Dziś nietypowość postu przebiła wszelkie poprzednie! Mianowicie - PISZĘ KSIĄŻKĘ! "No ha, ha, ha, tere rękę, i co z tego?". No właśnie, co z tego? To, że chcę się z Wami podzielić fragmentem tejże "książki" :)
Wybrane fragmenty to prolog i część pierwszego rozdziału :)
"Jest
taki moment w życiu, gdy zaczynasz zastanawiać się nad sensem swojego
istnienia, a także nad skutkami swoich decyzji. Dla mnie właśnie nastąpił ten
moment. W momencie, gdy to piszę, jestem na matematyce i powinnam pisać
sprawdzian. Wiedzy brak. Wkrótce skończę 17 lat, a mimo to czuję jakbym
przeżyła o wiele więcej…"
"W
wieku 3 lat poszłam do przedszkola. To właśnie tam pierwszy raz prysła
moja inteligencja, zaczęłam się garbić oraz zapomniałam sztuki pisania
i czytania. Uf, jak dobrze, że później to się odwróciło. Cóż, może poza
inteligencją, której do dziś mi brakuje. Pomimo tylu strat zyskałam coś bardzo
ważnego – przyjaciół. Powstała ścisła grupka licząca 4 osoby. Wyobraźcie sobie,
że bardzo ściśle grupa istniała mniej więcej 6 lat. Powoli jednak stawaliśmy
się jedynie znajomymi, choć z jedną osobą przyjaźnię się cały czas, czyli
blisko 14 lat."
"Mimo
wszystko zawsze czułam pieniądze wokół – oryginalne lalki, Internet, telewizor
i DVD w pokoiku, książki, bajki i gry planszowe. Na początku XXI w. to
było coś! Teraz to by nie miało znaczenia. Nie mogłam narzekać, to fakt.
Brakowało mi jednak wakacji, wyjazdów za granicę, wycieczek z rodzicami.
Jedyna chyba nasza wspólna wycieczka to wyprawa do wrocławskiego zoo. Na moje
nieszczęście nie pamiętam tamtego dnia, a jedynie widziałam zdjęcia."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz