Witam Was ponownie, bądź też pierwszy raz na moim blogu. :) Dziś sobie trochę ponarzekam, bo dlaczego nie? Coś w tym stylu już się tu pojawiło niegdyś, a mianowicie post o kupowaniu online w Matrasie [KLIK]. Był to nawet jeden z popularniejszych postów na tym blogu, patrząc oczywiście na liczbę wyświetleń. Tym razem ponarzekam na (chyba) najbardziej znany sklep internetowy z książkami, płytami itd., itd., czyli Empik.
Problem mój z empik.com nie polega na samym fakcie kupowania, dostarczania, lecz konkretnie denerwuje mnie przedsprzedaż.
Co to właściwie jest przedsprzedaż?
Z pozoru definicja tego słowa jest banalna. Przedsprzedaż - sprzedaż czegoś przed wyznaczonym terminem rozpoczęcia się czegoś. W przypadku Empika jest to możliwość kupienia czegoś, nim dany produkt będzie miał premierę.
I tu zaczynają się schodki.
Osobiście rozumiem przedsprzedaż także jako możliwość posiadania danej rzeczy WCZEŚNIEJ niż pozostali potencjalni klienci. Oczywiście, nie oczekuję, że dostanę, np. książkę miesiąc przed premierą, bo to po prostu nierealne. Jednakże dzień lub dwa dni to wcale nie jest tak dużo.
Problem u mnie z przedsprzedażą pojawił się dotychczas dwukrotnie. Pierwszy raz zamawiałam najnowszą płytę Justina Biebera Purpose, która swoją premierę miała 13 listopada 2015 roku. Zapłaciłam więcej za wersję Deluxe niż kosztowała w dniu premiery, abym mogła ją dostać przedpremierowo. Przewidywany termin dostarczenia? 14-17 listopada. No i co to ma być?! Zamawiam PRZEDPREMIEROWO, płacę WIĘCEJ, a dostaję... PÓŹNIEJ. Dla mnie to totalny bezsens. Nie po to płacę więcej, zamawiam, aby setki osób mogły pójść w dniu premiery i kupić ot tak sobie płytę taniej. Coś tu nie gra.
Drugi taki przypadek miał miejsce teraz. Siostra zamówiła w lipcu (!) dla mnie Harry Potter i Przeklęte Dziecko. Zapłaciła ponad 5 zł więcej, aniżeli książka kosztowała w dniu premiery. Problem pojawił się w momencie, gdy premiera się odbyła, a maila lub smsa z "zaproszeniem" po odbiór... brak. Instynktownie poszłyśmy akurat do Empika, aby zapytać czy przesyłka aby nie przyszła. Co się okazało? Oczywiście, była. No cóż, wystąpił błąd, ale najbardziej zdenerwowała mnie jedna, jedyna naklejka na paczce...
Przecież to jest aż śmieszne... Nie mogę odebrać paczki wcześniej, niż w dniu premiery, gdy już wszyscy inni mogą kupić to samo w dodatku taniej.
Zamówiłam teraz także w przedsprzedaży książkę RLM - Tajniki DIY. Premiera jest 9 listopada, a moja paczka będzie u mnie 10-14 listopada. HA HA.
Podsumowanie:
Przedsprzedaż to przedsprzedaż. Kupuję wcześniej, dostaję wcześniej, a nie w dzień premiery, gdy wszyscy mogą to już kupić, w dodatku taniej niż ja zapłaciłam w przedsprzedaży. Nad tym trzeba płakać...
Ech, no cóż. Ja czekając na kolejne przesyłki odsyłam Was na moje social media i zachęcam do pozostawienia komentarzy oraz oczekujcie na kolejny post! ♥
Snapchat - kotnaxxx
E-mail - dominika.wieruszewska@onet.eu
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW sumie bardzo ciekawie opisany temat i muszę przyznać, że nigdy nad tym się nie zastanawiałem. Ja również jakiś czas temu czytałem na stronie https://www.sendit.pl/blog/sprzedaz-przez-marketplace-wady-i-zalety o tym jakie są wady i zalety sprzedaży na marketplace.
OdpowiedzUsuńDokładnie... mam ten sam problem z książka „Maria czubaszek w coś trzeba nie wierzyć” tyle z tego dobrego, że zapłaciłam taniej, ale myslalam ze będę posiadała ja wcześniej
OdpowiedzUsuńDokładnie... mam ten sam problem z książka „Maria czubaszek w coś trzeba nie wierzyć” tyle z tego dobrego, że zapłaciłam taniej, ale myslalam ze będę posiadała ja wcześniej
OdpowiedzUsuńDokładnie... mam ten sam problem z książka „Maria czubaszek w coś trzeba nie wierzyć” tyle z tego dobrego, że zapłaciłam taniej, ale myslalam ze będę posiadała ja wcześniej
OdpowiedzUsuńWiększość dużych sklepów oferuje obecnie także możliwość zamawiania artykułów online. To wygodniejszy sposób dla wielu klientów na wykonanie zakupów i mnóstwo osób z takiej możliwości korzysta. A sklep również na tym zyskuje bo więcej asortymentu udaje się sprzedać. Tylko oczywiście również na takie wysyłki towarów trzeba się odpowiednio przygotować.
OdpowiedzUsuń